Rozgrzewający krem z dyni z chrupiącym bekonem
Nadeszła jesień, a wraz z nią sezon dyniowy. Kupiłam wielką dynie, przytargałam ją do domu i w pierwszej kolejności ugotowałam zupę. Do jej przyrządzenia wykorzystałam jedynie niewielki wycinek tego cudownego warzywa i teraz zastanawiam się co jeszcze z niej przygotować ;) Pewnie będzie risotto, może pierożki, może jeszcze jedna zupa? ale o tym w swoim czasie. Dziś chciałabym przedstawić Wam przepis na wspaniały, rozgrzewający krem z dyni z chrupiącym bekonem. Zupa jest dość ostra, bardzo aromatyczna, aksamitna i do tego chrupiący bekon - po prostu pychota! Polecam!
Wraz ze mną wariacje na temat zupy z dyni przygotowaliChantel, Dobromiła, Gin, Lejdi, Maggie, Mirabelka, Pela, Siankoo, Siaśka, Bartoldzik, Mops w kuchni.
Składniki:
- 50-60 dkg dyni (oczyszczonej)
- 1 por
- 1-2 marchewki
- 1 pietruszka
- 1 średnia cebula
- 3-4 ząbki czosnku
- 1 łyżeczka świeżego, startego imbiru
- pół papryczki chili
- litr bulionu warzywnego (z kostki)
- papryka słodka i ostra, płatki chili, kurkuma, tymianek, przyprawa curry, mielony cynamon, pieprz kajeński
- czarnuszka
- sol, pieprz
- 2-3 plastry bekonu
- Olej do smażenia
Przygotowanie:
Bekon zgrillować, tak aby był chrupiący, przestudzić i pokroić w kostke.
W garnku rozgrzać olej, przesmażyć na nim drobno pokrojoną cebule, czosnek wyciśnięty przez praskę, pora pokrojonego w plasterki, posiekana papryczkę chili i imbir. Smażyć aż cebula lekko zbrązowieje. Następnie dodać obrana i oczyszczona dynie, pokrojona w niewielka kostkę. Wszystko dokładnie wymieszać i chwile przesmażyć. W razie potrzeby podlać niewielka ilością wody. Wlać bulion, dodać przyprawy i gotować pod przykryciem, na niewielkim ogniu przez około pół godziny lub do czasu aż dynia będzie miękka. Zupę chwile przestudzić, dokładnie zmiksować na gładki krem, w razie potrzeby doprawić do smaku. Podgrzać.
Podawać gorącą, posypaną chrupiącym bekonem, polaną niewielką ilością oliwy (u mnie z rozmarynem) i posypaną odrobiną czarnuszki.
Smacznego!
Wspaniała zupa i piękne podanie. Dziękuję za wspólne gotowanie ;) Tak do rymu mi dziś jakoś ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dziekuje :)
UsuńChrupiący bekon kusi zdecydowanie :)
OdpowiedzUsuńChrupiacy bekon jest najlepsza czescia tej zupy;)
UsuńOch, dla samego bekonu warto ją spróbować. Pysznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńO tak! Dziękuję i polecam! :)
Usuńjak nie przepadam za dynią... to krem bym zjadła!
OdpowiedzUsuńOj, koniecznie musisz sprobowac! Mozna przeciez kupic niewielki kawalek dyni. I polecam taka wlasnie pikantna, albo z mlekiem kokosowym, sa naprawde sweitne! :)
UsuńTaki chrupiący bekon musi byc miłą niespodzianką w pysznej, dyniowej zupie :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBekon i dynia to bardzo dobre połączenie ;)
UsuńBekon i sporo przypraw, brzmi i wyglada pysznie.
OdpowiedzUsuńJedzenie musi być dobrze doprawione, a że obiad bez mięska się nie liczy, więc i taki dodatek musiał się pojawić ;)
UsuńTe bekonowe skwareczki, mmmm... Musiala byc pyszna!
OdpowiedzUsuńO tak, byla pyszna i goraco polecam! ;)
Usuńpodoba mi się ten chrupiący bekon :)
OdpowiedzUsuńChrupiacy bekon jest super! :)
UsuńSo delicious and perfect for warming up in winter. Just the right mix of spicy and satisfyingly filling. Very much appreciated my lovely girlfriend Maya making this for me on a cold Autumn evening!!
OdpowiedzUsuńI am so glad you like it and very happy that Maja cooks from my recipes :)
Usuń