Tarta czekoladowa
Słodka Niedziela
Dzisiejszym wyzwaniem w ramach naszego wspólnego gotowania było przygotowania ciasta czekoladowego. Jak już wielokrotnie pisałam - cukiernictwo nie jest moją mocną stroną i zawsze przygotowanie czegoś słodkiego jest dla mnie dużym wyzwaniem. Co więcej nie jestem wielką miłośniczką słodyczy i gdybym miała do wyboru ciasto lub schabowego z pewnością wybrałabym schabowego;) Trzeba być jednak elastycznym i próbować różnych smaków, a takie wyzwanie w kuchni to po prostu nauka nowych umiejętności. Przepis na tę tartę czekoladową wypatrzyłam w książce z deserami (tak, tak mam też taką książkę), wyglądała bardzo apetycznie i obiecująco w związku z czym postanowiłam spróbowałam ją odtworzyć. Tarta okazała się bardzo aromatyczna, intensywna i baaaardzo mocno czekoladowa. Z pewnością nie jest to dietetyczny deser, ale czasami można przecież pozwolić sobie na odrobinę szaleństwa ;) Polecam!
Koniecznie zajrzyjcie do pozostałych dziewczyn: Malwiny, Justinki, Chantel, Mirabelki, Sianko, Gin i Emilii, które przygotowały cudowne czekoladowe desery (z pewnością o wiele lepsze niż mój;))
Koniecznie zajrzyjcie do pozostałych dziewczyn: Malwiny, Justinki, Chantel, Mirabelki, Sianko, Gin i Emilii, które przygotowały cudowne czekoladowe desery (z pewnością o wiele lepsze niż mój;))
Spód:
- 150g mąki pszennej
- 30g kakao
- 75g cukru pudru
- 1 żółtko
- 2-3 łyżki zimnej wody
Wypełnienie:
- 350g gorzkiej czekolady
- 180g masła
- 2 łyżki rumu )opcjonalnie)
- 2 jajka
- 2 żółtka
- 2 łyżki cukru
Przygotowanie:
Spód:
Mąkę i kakao wymieszać w misce, dodać cukier i masło zmiksować do czasu uzyskania konsystencji okruszków chleba. Dodać żółtko i wodę, po czym zmiksować aż ciasto się połączy. Uformować kulę, zawinąć w folię spożywczą i odstawić do lodówki na 30 minut. Po tym czasie cisto wyłożyć na posypaną mąką powierzchnie i rozwałkować na placek grubości 0,5 centymetra.
Formę do tarty z luźnym spodem wysmarować masłem. Przełożyć do niej ciasto, przyciąć na brzegach i odstawić do lodówki na kolejne 30 minut. Następnie wyłożyć papierem, wysypać groszkiem do pieczenia i piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez 12 minut, następnie zdjąć obciążenie i piec przez kolejne 5 minut. Wyjąć z piekarnika i odstawić.
Wypełnienie:
Czekoladę wraz z masłem rozpuścić w kąpieli wodnej (żaroodporną miskę postawić na garnku z gotującą się wodą). Dodać rum (jeśli używacie) i masę odstawić, aby przestygła.
W osobnej misce ubić jajka i żółtka z cukrem do uzyskania gładkiej, jednolitej, bladej masy. Stopniowo dodawać do niej przestudzoną czekoladę i delikatnie mieszać aż masy się połączą. Masę przelać na upieczony spód, wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i piec prze około 10 minut.
Wyjąć z piekarnika i odstawić, aby ciasto ostygło.
Podawać posypane cukrem pudrem.
Smacznego!
Ciągle narzekasz, że słodkości Ci nie wychodzą, a co wchodzę na bloga, to częstujesz nowymi pysznościami! Moim zdaniem ciasto wyszło Ci wspaniale, z rozkoszą bym się poczęstowała :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziekuje za takie mile slowa;) Moze chodzi o to ze do pzygotowywania slodkosci jakos nie mam serca, no i ten balagan pozniej ;( Poza tym nie bardzo wiem jak wypieki reaguja, z daniami slonymi nie mam tego problemu ;)
Usuńwszystko co z czekoladą miło widziane :)
OdpowiedzUsuńW takim razie ta tarta bedzie Ci snamowaka - jest bardzo czekoladowa ;)
UsuńBardzo apetyczna jest ta tarta :) Ja dziś będę robić sernik z budyniem. Zobaczymy co mi wyjdzie. Przepis mam taki https://www.maxkuchnie.pl/przepisy/ciasta-i-desery/puszysty-sernik-z-budyniem-693.html. Jak chcesz to też możesz sobie go zrobić :)
OdpowiedzUsuńDzieki, moze kiedys sprobuje ;)
UsuńTarta to mój numer 1 wśród ciast, pozdrawiam, Monika :)
OdpowiedzUsuń