Frittata z wędzonym łososiem
Lubię dobre sobotnie śniadanie. Lubię wstać bez pośpiechu, pokręcić się po mieszkaniu w pidżamie, rozejrzeć się, wypić herbatę, przejrzeć co nowego w necie, a potem zaczynam myśleć o śniadaniu. Zwykle jest około południa. I wtedy nachodzi mnie ochota na coś dobrego, smacznego, nowego, nietuzinkowego. W końcu mam czas i mogę kombinować i wymyślać oryginalne śniadania. Gdyby tylko nie ten wzmagający się głód...
Ponieważ bardzo lubię jajka w każdej postaci, postanowiłam coś z nich przygotować. W lodówce znalazła się też paczka wędzonego łososia, a że takie połączenie jest niezmiernie interesujące od razu przystąpiłam do działania. W ten sposób powstała frittata z wędzonym łososiem, dodałam jeszcze kilka różnych dodatków i... efekt przeszedł moje oczekiwania!
Wyśmienita frittata z delikatnym aromatem wędzonej ryby i kwaskowych kaparów - rewelacja!
Skladniki:
- 1 średnia cebula
- 1 ząbek czosnku
- 100g wędzonego łososia
- 1 łyżka sosu sojowego
- 1 łyżka kaparów
- 2-3 łyżki mleka
- sól, pieprz
- zioła
- masło
Przygotowanie:
Cebulę drobniutko posiekać, czosnek przecisnąć przez praskę i przesmażyć na maśle.
Gdy się lekko zrumieni dodać łososia i smażyć aż nabierze różowego koloru, podlać sosem sojowym, dodać kapary i jeszcze chwilę smażyć.
Jajka wbić do miseczki i roztrzepać, dodać mleko popieprzyć, dodać zioła, dokładnie wymieszać.
Przesmażoną rybę zalać jajeczną masą i równomiernie rozprowadzić po patelni. Gdy brzegi podeschną odchylać je delikatnie łopatką i przechylając patelnię przelewać tam nie ścięte jajko z wierzchu. Przykryć i smażyć na małym ogniu, aż wierzch zetnie się do ulubionej konsystencji. Jeżeli nie lubicie lekko ściętego jajka, możecie wstawić patelnie na chwilę pod opiekacz w piekarniku (pamiętajcie, aby nie używać do celu tego patelni z plastikową rączką!).
Cebulę drobniutko posiekać, czosnek przecisnąć przez praskę i przesmażyć na maśle.
Gdy się lekko zrumieni dodać łososia i smażyć aż nabierze różowego koloru, podlać sosem sojowym, dodać kapary i jeszcze chwilę smażyć.
Jajka wbić do miseczki i roztrzepać, dodać mleko popieprzyć, dodać zioła, dokładnie wymieszać.
Przesmażoną rybę zalać jajeczną masą i równomiernie rozprowadzić po patelni. Gdy brzegi podeschną odchylać je delikatnie łopatką i przechylając patelnię przelewać tam nie ścięte jajko z wierzchu. Przykryć i smażyć na małym ogniu, aż wierzch zetnie się do ulubionej konsystencji. Jeżeli nie lubicie lekko ściętego jajka, możecie wstawić patelnie na chwilę pod opiekacz w piekarniku (pamiętajcie, aby nie używać do celu tego patelni z plastikową rączką!).
Smacznego!
Pozazdrościć takiego śniadania, kto nie lubi chodzić w sobotę w pidżamie i dobrze zjeść, pysznie wygląda, uwielbiam łososia(z lidla wyjątkowo mi smakuje), następny weekend też zaczynam od fritaty:)
OdpowiedzUsuń:) Serdecznie polecam;)
Usuń