Tartaletki z jajkiem i bekonem
Weekendowe, późne, leniwe śniadania, są czymś wspaniałym. Bardzo lubię nieśpiesznie wstać, poszwendać się po mieszkaniu, zrobić to i owo, wypić kawę, przekąsić do niej coś słodkiego, a dopiero później zabrać się za przygotowanie śniadania. Dlatego też śniadanie zdarza mi się jeść około południa, lub nieco później. Brytyjczycy wymyślili nawet na ten posiłek specjalną nazwę - brunch, czyli połączenie śniadania (breakfast) z lunchem.
Tym razem we wspólnym gotowaniu postanowiliśmy przygotować potrawę śniadaniową, a jej głównym składnikiem miał być boczek (bekon). Dość długo zastanawiałam się jakie danie przygotować i w jakiej postaci zaprezentować to smaczne mięso, ostatecznie zdecydowałam się przygotować tartaletki z jajkiem i bekonem.
Razem ze mną śniadanie przygotowali: Panna Malwinna, Maggie, Wojtek, Bartoldzik, Wiera i Dobromila.
Ciasto:
- 170g mąki
- 85g masła
- 2 łyżki zimnej wody
- 1 żółtko
- szczypta soli
Farsz:
- 200g bekonu
- 1 mała cebula
- 1 papryka (najlepiej czerwona)
- 0,5 papryczki chili
- szczypta tymianku
- pieprz
- 4 małe jajka
- 4 łyżki śmietany
- łyżka fety
- kilka niedużych, jędrnych, białych pieczarek
W misce mąkę wymieszać z solą, a następnie rozgnieść z masłem, dodać wodę i żółtko, dokładnie zagnieść, uformować w kulę, zawinąć w folię i odłożyć do lodówki na około 30 minut.
W międzyczasie przygotować farsz. Rozgrzać patelnię i wrzucić na nią pokrojony w kostkę bekon. Smażyć przez chwilę, aż puści tłuszcz i nieco wody, dodać drobniutko pokrojoną cebulę. Chwilę smażyć aż cebula się zeszkli, dodać pokrojoną w drobną kosteczkę papryczkę chili i paprykę. Smażyć kilka minut, dodać pokrojone w niezbyt grube plasterki pieczarki, przesmażyć. Doprawić pieprzem i szczyptą tymianku.
Piekarnik nagrzać do 180 stopni. Ciasto rozwałkować i wyłożyć nim tartaletki. Wbić jajka, jeżeli są zbyt duże, można odlać nieco białka, wypełnić farszem, zalać łyżką śmietany i posypać niewielką ilością pokruszonej fety.
Zapiekać około 15 minut. Podawać natychmiast.
Smacznego!
mmm genialnie
OdpowiedzUsuńdziekuje :)
UsuńTeż tak mam z tym krzątaniem się, czasem nawet rezygnuje ze śniadania bo jest już pora obiadu ;) A tartaletki wyglądają miodnie.
OdpowiedzUsuńFaktycznie, czasami wlasciwiej byloby przygotowac obiad, ale snaidanie to sniadanie, nawet o 14, a obiad mozna zjesc na kolacje ;)
Usuńoj, ale kuszące!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.
Kuszace - nie nalezy sie zbytnio opierac i przygotowac :)
UsuńNieco pracochłonne, ale pyszne. Warto na takie śniadanie poczekać :-)
OdpowiedzUsuńTak troche czasu to zajmuje, ale zdecydowanie warto!
UsuńI to sie nazywa sniadanie mistrzow!
OdpowiedzUsuńDziekuje ;)
UsuńFantastyczne, na pewno wypróbuję przepis na niedzielne śniadanko! Dziękuję za udział w akcji :)
OdpowiedzUsuńPolecam! Takie nieco inne sniadanko ;)
UsuńAngielskie sniadanie w tartaletce. Fajny pomysl :)
OdpowiedzUsuńCos takiego i jak ladnie wyglada ;)
UsuńZapraszam na podsumowanie akcji tartaletkowej ;-) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńale fajne tartaletki, wcześniej umknął mi ten przepis.
OdpowiedzUsuńgratuluję zwycięstwa w tartaletkowym konkursie:)
Tartletki sa bardzo fajne - polecam:) I dziekuje, jestem bardzo szczesliwa i do tej pory nie moge uwierzyc w wygrana ;)
Usuń