Szwedzka zupa grochowa
Szwedzka zupa grochowa |
W średniowieczu zupę grochową jedzono zazwyczaj w czwartki, aby solidnie się posilić i przygotować do postu, który zaczynał się w piątek. Nieco później tradycję tę przeniesiono do armii i marynarki, gdzie również taką zupę serwowano w czwartki.
Legenda głosi, że szwedzki król Eryk XIV, został zamordowany przez swoich braci, którzy dodali trucizny do takiej właśnie zupy grochowej.
Może nie jest to najlepsza reklama, ale muszę przyznać, że zupa jest niezwykle smaczna, sycąca i rozgrzewająca, nie umywa się może do polskiej wojskowej grochówki, ale jest równie dobra na jesienną szarugę.
Przepis na te zupę zaczerpnęłam z książki Swedish Food & Cooking.
Przepis na te zupę zaczerpnęłam z książki Swedish Food & Cooking.
Szwedzka zupa grochowa przygotowałam w ramach wspólnego gotowania, którego tematem była zupa skandynawska. Ja zdecydowałam sie na grochówkę, ale koniecznie zajrzyjcie do dziewczyn, aby zobaczyć jakie skandynawskie zupy one przygotowały: Mirabelka, Pati i Mopsik.
Szwedzka zupa grochowa
Składniki:
- 500g grochu łuskanego
- 1 duża cebula
- 500g wędzonki (mogą być wędzone żeberka, wędzony boczek, lub jak u mnie wędzona giczka wieprzowa)
- 2 listki laurowe
- kilka łodyżek świeżego tymianku (lub 1 łyżeczka suszonego)
- 1 łyżeczka majeranku (suszonego)
- kilka ziaren czarnego pieprzu
- sól, pieprz
- olej do smażenia
Przygotowanie:
Groch zalać wodą i odstawić na co najmniej kilka godzin lub na noc, dzięki temu później szybko się ugotuje. Po tym czasie groch odcedzić i odstawić.
W dużym garnku rozgrzać olej i przesmażyć na nim pokrojoną w półplasterki cebule. Gdy cebula zmięknie, dodać mięso i chwile je smażyć z każdej strony, aż się przyrumieni.
Zalać wodą - tak aby pokryła mięso (około 2 litrów), zagotować i gotować na małym ogniu przez około godzinę.
Dodać namoczony groch, liść laurowy, czarny pieprz w ziarnach, tymianek i majeranek. Przykryć i powoli gotować przez kolejną godzinę, lub do czasu aż groch będzie miękki, a mięso będzie się rozpadać.
Mięso wyłowić z zupy, jeżeli używaliście mięsa z kością, to oddzielić je od kości, pokroić na mniejsze kawałki i wrzucić z powrotem do zupy.
Zupę w razie potrzeby doprawić solą i pieprzem, należy jednak uważać, ponieważ mięso może być słone i nie będzie potrzeby dosalania.
Smacznego!
smakowicie:)
OdpowiedzUsuńDziekuje ;)
UsuńŚwietny pomysł! :-)
OdpowiedzUsuńCiesze sie :)
UsuńW sumie jest bardzo podobno do naszej. Ale tymianek nadaje jej bardzo przyjemną odświeżającą nutę.
OdpowiedzUsuńW sumie tak ;) Ale byla niezwykle smaczna i aromatyczna, a fakt ze ugotowalam ja na wedzonej swinskiej nozce sprawil ze byla aromatyczna, gesta i zawiesista ;)
UsuńLubię tymianek :) Muszę wypróbować. Mam nadzieję, że tradycja nie dotyczyła każdego czwartku ;)
OdpowiedzUsuńAnia