Podsumowanie kwietnia
Na początku kwietnia wróciliśmy z wakacji na Cyprze o czym pisałam już w podsumowaniu marca. Po cudownej, ciepłej, śródziemnomorskiej pogodzie wróciliśmy na daleką północ, gdzie przywitał nas mróz i śnieg. Wiecie jakie to uczucie iść w sandałkach po śniegu? Nie? A ja wiem! ;) W kwietniu było tu zaledwie kilka ładnych i ciepłych dni, ale podkreślam KILKA. Poza tym było zimno i nieprzyjemnie, mało wiosennie i chyba przez to w ogóle nie czuję, że za chwilę będzie lato ;) Do tej pory mamy w domu włączone ogrzewanie! Dlatego też na blogu nie pojawiły się przepisy z potrawami na grilla czy wiosenne sałatki, bo po prostu nie ma tu u mnie warunków na przygotowanie takich dań. Zdecydowanie bardziej wolałabym jakiś gęsty i rozgrzewający gulasz:)
W kwietniu nie pojawił się u mnie żaden nowy gadżet. Mogę Wam pokazać jedynie deskę którą kupiłam w ubiegłym miesiącu, ale zapomniałam o niej, gdy pisałam podsumowania marca. Jest to marmurowa deska z TKmaxxa, kupiona za niewielkie pieniądze. Idealnie sprawdzi się do serwowania dań typu finger food np. sushi ;)
Najsmaczniejsze w kwietniu
W kwietniu bloga zdominowały przepisy z pieczarkami w roli głównej, a to wszystko za sprawą akcji pieczarkowej. Bardzo lubię tę akcję organizowaną przez Anię z bloga Mops w kuchni i zawsze staram się dorzucić kilka nowych ciekawych przepisów z wykorzystaniem tych cudownych grzybków.
Plany na maj
Maj mam dość intensywnie zaplanowany i obawiam się że nie będę miała zbyt wiele czasu na gotowanie. Najpierw krótka wycieczka majówkowa, a następnie wizyta w Polsce związana z komunią mojego chrześniaka. Po powrocie nie zostanie wiele dni maja, ale mam nadzieję że w końcu zrobi się cieplej i będę mogła zacząć gotować jakieś lekkie, wiosenne potrawy :)
Pozdrawiam!
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńta deska jest fantastyczna, ja poluję na podobną ale znacznie szerszą, kwadratową bez rączki też w marmurowym stylu. Idealna do podawania przystawek
OdpowiedzUsuńDzieki, wlasnie na przystawki zamierzam ja wykorzystac:) Musisz zalgadac do TKMaxx'a jesli masz jakiegos w okolicy, tam czasami satakie wieksze tez, moze wypatrzysz cos dal siebie :)
UsuńZnam ten bol. W Londynie nie jest moze az tak zle jak w Szkocji ale slonca nadal tu jak na lekarstwo.
OdpowiedzUsuń