Chłodnik
Dziś, we wspólnym gotowaniu, postanowiłyśmy, ja, Wiera, Mirabelka, Panna Malwinna, Lejdi, Dobromila, Maggie i Pela, podzielić się przepisami na dania dla ochłody, a właśnie chłodnik wydaje się być i dealnym daniem na upalne dni.
Muszę przyznać, że u mnie w domu pojawiał się bardzo rzadko, albo wcale o ile mnie pamięć nie myli. W sumie nie wiem czemu, bo przecież jest to pyszna, bardzo orzeźwiająca zupa i na dodatek ma fantastyczny kolor!
Muszę przyznać, że u mnie w domu pojawiał się bardzo rzadko, albo wcale o ile mnie pamięć nie myli. W sumie nie wiem czemu, bo przecież jest to pyszna, bardzo orzeźwiająca zupa i na dodatek ma fantastyczny kolor!
Gorąco..., a raczej chłodno polecam na te pełne słońca dni;)
- 1 litr maślanki
- pęczek świeżej botwinki
- pęczek rzodkiewki
- pęczek dymki
- zielony ogórek
- 2 łyżki koperku
- 1 jajko ugotowane na twardo
- sól, pieprz
Przygotowanie:
Botwinkę dokładnie umyć i pokroić w drobną kostkę. Wrzucić do garnka, zalać wodą i gotować aż buraczki będą miękkie. Odcedzić i zostawić do ostygnięcia.
Ogórka pokroić w drobną kostkę, dymkę i rzodkiewkę w plasterki, dodać do nich botwinkę, zalać maślanką, dodać koperek i dokładnie wymieszać, doprawić do smaku solą i pieprzem. Wstawić do lodówki aż się dobrze schłodzi. Podawać z ugotowanym na twardo jajkiem i odrobiną zieleniny - u mnie rzeżucha;)
Smacznego!
Nie lubię chłodnika, ale ten twój ma rzeczywiście piękny kolor i wygląda całkiem apetycznie :-)
OdpowiedzUsuńWzruszyła mnie etykieta "banalne". Jest cudowna! Chyba też sobie taką stworzę u siebie. Ale z drugiej strony musiałabym bardzo dużo postów tak oznaczyć...
Może w takim razie kolor cie skusi;) A co do etykiety, to nadal pracuje nad oznaczeniem postów i muszę przyznać, że jest to bardzo pracochłonne;)
UsuńPiękny kolor :)
OdpowiedzUsuńFantastyczny, prawda :)
Usuńfajna sprawa :)
OdpowiedzUsuńDzięki, cieszę się, że się podoba ;)
UsuńU mnie pojawiał się często, bo babcia robiła najlepszy chłodnik na świecie.
OdpowiedzUsuńW dodatku w domu były tylko 4 kobiety, więc taki kolor był pożądany :)
Swietnie! Ciekawa jestem tego przepisu:)
UsuńA ja takiego chlodnika nie jadlam cale wieki... Wyglada wspaniale!
OdpowiedzUsuń