Pikantne pieczarki w sosie kokosowym
28.4.14
6
Banalne
,
Błyskawiczne (do 15 minut)
,
danie wegańskie
,
danie wegetariańskie
,
kuchnia indyjska
,
Kulinaria
,
mleko kokosowe
,
pieczarki
,
przekąska
,
przystawka
W związku z kończącą się już niestety akcją pieczarkową organizowaną przez Mopsika postanowiłam przygotować danie z pieczarek. Miałam w planach przygotować więcej dań do tej akcji, bo pieczarki uwielbiam, a ilość dań jakie można z nich przygotować jest chyba nieograniczona, niestety przerwa świąteczna, a następnie trudny powrót do rzeczywistości, totalnie wybiły mnie z rytmu i przez kilka poświątecznych dni w ogóle nie gotowałam i nie mogłam zabrać się również za publikowanie postów. Powoli wracam jednak do formy i wczoraj przygotowałam takie oto pyszne, pikantne pieczarki w sosie kokosowym. Mogą one stanowić idealną przystawkę do różnego rodzaju mięs. Są to malutkie pieczareczki przesmażone z szalotką z dodatkiem chili, a następnie ugotowane w sosie z mleka kokosowego. Danie pochodzi z kuchni indyjskiej i jest nie zwykle smaczne. Polecam!
- 150g malutkich pieczarek
- 2 szalotki
- 1 ząbek czosnku
- 1 czerwona papryczka chili
- 100ml mleka kokosowego
- sól, pieprz
- świeża kolendra
- tłuszcz do smażenia
Przygotowanie:
Na patelni rozgrzać tłuszcz, przesmażyć na nim drobniutko posiekaną szalotkę i wyciśnięty przez praskę czosnek. Smażyć przez kilka minut aż cebula zmięknie, w razie potrzeby podlać niewielką ilością wody. Dodać pokrojoną w drobną kostkę papryczkę chili i chwilę smażyć. Dodać pieczarki, mniejsze w całości, większe przekrojone na pół, chwile przesmażyć, następnie wlać mleko kokosowe i gotować na dość dużym ogniu aż mleko częściowo odparuje, a sos zrobi się gęsty. Pod koniec gotowania wrzucić łyżeczkę posiekanej kolendry i doprawić do smaku solą i pieprzem. Podawać natychmiast przybrane plasterkami chili i listkami kolendry.
Smacznego!
Cieszę się, że udało Ci się przygotować coś więcej do mojej akcji. Naprawdę to doceniam. Szczególnie, że Twoja propozycja naprawdę mnie zaskoczyła. Coś nowego, oryginalnego i do tego pięknie obfotografowanego. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa tez sie ciesze, ze w koncu poswiateczny marazm mi minal, ze udalo mi sie zmobilizowac i cos przygotowac:) tak jak napisalam w poscie, bardzo lubie pieczarki i mialam wiele pomyslow, niestety nei udalo mi sie ich zrealizowac:) beda musialy poczekac do przyszlego roku;)
UsuńCiesze sie, ze podoba Ci sie moj pomysl na przygotowanie pieczarek, w tym kokosowym sosiku sa one naprawde wysienite - polecam! :)
I dziekuje za mile slowa :)
PS. Wieczorem bedzie kolejny pieczarkowy, pyszny wpis, kolejne genialne odkrycie ;)
Prezentują się pięknie. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńBardzo lubię pieczarki i tak napraw mogę je jeść same, bez niczego nawet na surowo. Danie wygląda bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńJa też bardzo lubię surowe pieczarki;)
Usuń