Pikantna zupa marchewkowa z czerwoną soczewicą
Płynne czwartki
Zapraszam na kolejną pyszną zupę, już taką trochę jesienną - gęstą i rozgrzewającą. Może się wydawać, że taka zupa nie pasuje do wciąż trwającego lata, jednak w Szkocji temperatury są nieco niższe i tak zupa świetnie sprawdza się na tutejsze warunki. Pikantna zupa marchewkowa z czerwona soczewicą to idealne rozwiązanie na jesienna szarugę, warto wiec zapisać sobie gdzieś ten przepis, ponieważ słodka marchewka z dodatkiem czerwonej soczewicy stanowi fantastyczne połączenie. Polecam!
Składniki:
- 1 duża cebula
- 2 ząbki czosnku
- 1 czubata łyżeczka przyprawy curry
- szczypta gałki muszkatołowej
- 1 kg marchewki
- litr bulionu warzywnego
- 80g czerwonej soczewicy
- 70ml mleka kokosowego
- 30ml śmietany
- sól i pieprz
- kolendra do przybrania (opcjonalnie)
- oliwa do smażenia
Przygotowanie:
W garnku rozgrzać oliwę i przesmażyć na niej cebulę pokrojoną w drobną kostkę i wyciśnięty prez praskę czosnek. Dodać przyprawę curry i gałkę muszkatołową i smażyć przez około 10 minut, aż do czasu aż cenula zmięknie. Dodać pokrojoną z grubsza marchewkę, chwilę przesmażyć aż pokryje się przyprawami, następnie dodać bulion i gotować pod przykryciem na niewielkim ogniu przez 20 minut lub aż marchewka będzie miękka. Zupę lekko przestudzić i dokładnie zmiksować. Postawić z powrotem na gazie, dodać soczewicę i gotować aż będzie miękka, około 20 minut. Dodać mleko kokosowe, śmietanę, doprawić do smaku solą i pieprzem. Podawać gorącą przybraną kolendrą i odrobiną mleka kokosowego.
Smacznego!
Wygląda smakowicie, muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńZapraszam również do siebie: http://shawsy.blogspot.com/
Jest pyszna :)
UsuńCzerwoną ciecierzycę już przerabiałam, ale zupa z dodatkiem marchewki jeszcze nie, więc zapisuję do ugotowania :) Dziękuję
OdpowiedzUsuńW sumie jest to zupa marchewkowa z dodatkiem czerwonej ciecierzycy, ale tak czy owak jest pyszna;) Polecam wypróbować, bo jest pyszna ;)
Usuńhmmm, uwielbiam takie lekkie zupy-kremy <3 Ale przyznam, że nigdy nie gotowałam nic z ciecierzycą! Może to dobry przepis na początek :D Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZdecydowanie! A gotowanie ciecierzycy to żadna filozofia, wystarczy przepłukać i wsypać do garnka, gotować do miękkości ;) i to wszystko ;) Powodzenia!
UsuńCzerwona ciecierzyca? Nigdy o takiej nie słyszałam... Zwykła za to lubię bardzo, zupę marchewkową też... Będzie trzeba wypróbować :)
OdpowiedzUsuńŁoo matko ale gafa, miała być soczewica! nie wiem czemu ale zawsze mylą mi się te "grochy" ;) Już poprawiam ;)
Usuń