Zupa w stylu zero waste
2.4.20
0
Banalne
,
brokuł
,
krem
,
marchewka
,
szparagi
,
Szybkie (do pół godziny)
,
zupa
,
zupa krem
W okresie, gdy jak najmniej powinno wychodzić się z domu, a co za tym idzie, jak najrzadziej robić zakupy, należy maksymalnie wykorzystać wszystkie produkty zalegające w domu. Oczywiście w ogóle nie powinno marnować się jedzenia, ale wydaje mi się, że na co dzień, gdy wszystko jest dostępne na wyciągnięcie ręki, często o tym zapominamy. Wyrzucamy część produktów, która może być wykorzystana do przygotowania innych potraw. W takim okresie jak obecnie, gdy chcemy unikać chodzenia po sklepach, możemy maksymalnie wykorzystać naszą spiżarnie. Okazuje się także, że człowiek w kuchni staje się niezwykle kreatywny ;)
Wcześniej w tym tygodniu przygotowałam smażonego brokuła z pieczarkami (pyszny!), ale została mi łodyga od brokuła, której nie wykorzystałam do tego dania. Nie wyrzuciłam jej jednak, bo postanowiłam wykorzystać ją w innym daniu. Następnego dnia na śniadanie miałam jajko zapiekane na szparagach i ponownie zostały mi końcówki szparagów. Dorzuciłam je do łodygi brokuła, aby czekały na swoją kolej.
Dziś nastąpił ten dzień, w którym postanowiłam wykorzystać te resztki, a najprostszą i najszybszą opcją wydało mi się przygotowanie zupy. W taki oto sposób powstała zupa w stylu zero waste, czy jakby nazwały ją nasze mamy jakieś 30 lat temu - zupa z resztek, zupa warzywna, czy po prostu czyszczenie lodówki. Głównym składnikiem zupy była łodyga brokuła, ale do jej przygotowania wykorzystałam także inne warzywa - cebulę, pora, marchewkę, kawałek pietruszki oraz wspomniane już wcześniej końcówki szparagów. Ugotowaną zupę zmiksowałam i podałam ją z domowymi grzankami przygotowanymi z nie-najświeższego już pieczywa i oprószoną płatkami chilli. Zupa okazała się pyszna, a domowe grzanki sprawiły, że przypomniały mi się zupy z dzieciństwa.
Zupa w stylu zero waste
Składniki:
- 1 nieduża cebula
- 1 ząbek czosnku
- 1 marchewka
- kawałek korzenia pietruszki
- pół pora
- pół łodygi selera naciowego
- łodyga brokuła
- końcówki szparagów (opcjonalnie)
- 2 listki laurowe
- 2 łodyżki świeżego tymianku lub szczypta suszonego
- kilka ziarenek pieprzu
- 2 ziela angielskie
- sól, pieprz
- płatki chilli (opcjonalnie)
- oliwa i masło do smażenia
- grzanki (do podania)
Jak zrobić zupę w stylu zero waste?
W garnku rozgrzać oliwę z masłem i przesmażyć na niej drobno pokrojoną cebulę i czosnek.
Dodać obraną i pokrojoną w plasterki marchewkę i pietruszkę oraz pora i selera naciowego. Wszystko wymieszać i chwilę smażyć.
W międzyczasie obrać łodygę brokuła i końcówki szparagów, ja zrobiłam to obieraczką do warzyw. Łodygę brokuła pokroić na plasterki i wrzucić do garnka. Łodygi szparagów odłożyć.
Warzywa zalać wodą, tak aby je zakrywały (500-700ml, lepiej wlać mniej wody, a gdy zupa okaże się zbyt gęsta po zmiksowaniu, odrobinę można ją rozrzedzić, chodzi o to aby zupa nie wyszła wodnista) i zagotować. Posolić, zmniejszyć ogień i gotować przez około 15-20 minut lub do czasu aż warzywa będą miękkie.
W połowie gotowania wrzucić końcówki szparagów. Zupę posolić i popieprzyć. Zestawić z ognia, aby przestygła. Zmiksować. Podgrzać i ewentualnie doprawić do smaku solą i pieprzem.
Natychmiast podawać z domowymi grzankami i opcjonalnie płatkami chilli.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wszystkie komentarze - są one dla mnie niezwykle cenne i bardzo motywujące.